wtorek, 9 marca 2021

Narodowy Spis Powszechny 2021 - mój osobisty apel do grekokatolików w Polsce

 SŁAWA ISUSU CHRYSTU!


1 kwietnia 2021 r. rozpocznie się w Polsce Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2021 (w skrócie: NSP 2021). Pierwotnie miał trwać do 30 czerwca br., obecnie w toku procesu legislacyjnego jest nowelizacja ustawy, przesuwająca ową datę do 30 września br.

Jak podaje GUS, w ramach spisu będą zbierane m.in. następujące dane:


Charakterystyka etniczno-kulturowa:

  1. narodowość – przynależność narodowa lub etniczna;
  2. język, którym posługują się osoby w kontaktach domowych;
  3. wyznanie – przynależność do wyznania religijnego.


Podstawową metodą spisową będzie tym razem samospis internetowy (zob. spis.gov.pl/jak-mozna-sie-spisac/ ).

W związku z tym chciałbym niniejszym zaapelować do zamieszkałych w Polsce moich współwyznawców - grekokatolików. Jest to apel osobisty, prywatny, kierowany przez jednego z członków wspólnoty kościelnej do pozostałych jej wiernych. 


PO PIERWSZE: Bardzo proszę o to, by nie wstydzić się podać zgodnie z prawdą swej przynależności kościelnej. Nie odmawiać odpowiedzi, nie podawać odpowiedzi niezgodnej z prawdą. Przynależność kościelna jest - należy pamiętać - obiektywną częścią tożsamości człowieka, nie zaś kwestią subiektywnego poczucia. Zgodnie przy tym z prawem kanonicznym, nawet długotrwałe praktykowanie w innym obrządku nie wpływa na przynależność kościelną wiernego (por. KPK, kan. 112 par. 2 i KKKW, kan. 36). 

Dla chrześcijanina wierność Prawdzie jest wartością niepodważalną. Dla grekokatolika - członka mniejszościowego wschodniego Kościoła katolickiego w kraju o większości rzymskokatolickiej - jest to również arcyważny element osobistego świadectwa. Świadectwa wiary świętej, ale i wierności naszej świętej tradycji, która jest naszą przyrodzoną formą wyznawania i praktykowania tejże wiary.

Zatem nie bójmy się przyznawać do swej przynależności, nie kryjmy się za odmową odpowiedzi, nie podawajmy się też za kogoś, kim obiektywnie nie jesteśmy!


PO DRUGIE: W odniesieniu do pytań o identyfikację narodowo-etniczną oraz język nie bójmy się odpowiadać zgodnie z prawdą i sumieniem. 

W pytaniu o język domowy - odpowiedzmy zgodnie z prawdą. W odróżnieniu od NSP 2011, na stronie GUS nie opublikowano jak dotąd aplikacji testowej, w której można by się przekonać, jak dokładnie wygląda elektroniczny kwestionariusz spisowy. Nie wiadomo zatem, czy będzie można podać tylko jeden, czy też dwa języki. Jeśli będzie możliwość podania dwóch - a w naszym kręgu domowym rzeczywiście są używane 2 języki - proszę podać oba. Pytanie o język domowy jest pytaniem, odpowiedź na które ma charakter obiektywny, tak jak i pytanie o przynależność wyznaniową. 

W przypadku pytania o identyfikację narodowo-etniczną: odpowiedzmy zgodnie z sumieniem, zgodnie z tym, kim się naprawdę czujemy. Unikajmy przy tym pokusy dostosowywania się do czyichkolwiek życzeń czy poglądów. Jeśli czujesz się Ukraińcem, zadeklaruj to, bez względu na to, jakie o Ukrainie i Ukraińcach czytujesz komentarze w sieci, jak odbierasz politykę rządu wobec mniejszości narodowych, jak by się podobało Twemu sąsiadowi/koledze z pracy/szefowi. Jeśli czujesz się Polakiem, to pamiętaj, że jako grekokatolik nie masz żadnego religijnego (!) czy innego obowiązku, by koniecznie być Ukraińcem - i ani ksiądz proboszcz, ani Jego Ekscelencja Ksiądz Biskup, ani zarząd Związku Ukraińców w Polsce (dowolnego szczebla, od koła po ZG) nie mają w tej sprawie nic do gadania. Jeśli czujesz się Łemkiem, i jako taki - członkiem odrębnego narodu wschodniosłowiańskiego, również zadeklaruj to otwarcie w ankiecie spisowej, nie zważając na poglądy innych. 

Jeżeli będzie możliwość identyfikacji podwójnej, a Ty się do takowej poczuwasz - np. jako Polak pochodzenia ukraińskiego uważasz swe korzenie za ważną część tożsamości osobistej - nie wstydź się podać tej drugiej identyfikacji. Podobnie, jeśli jesteś Łemkiem opcji ukraińskiej, uwzględnij to w ankiecie spisowej. 


Nie wiadomo, czy w spisie będzie pytanie o język ojczysty. To nie to samo, co język domowy. Jeśli będzie pytanie o język ojczysty, rozumiany jako "język najbardziej bliski sobie" (jak było w spisie powszechnym z 1931 r.) - to zadeklaruj zgodnie z sumieniem. Tak ujęty język ojczysty nie musi być tym językiem, którym władasz najlepiej. Wydaje się jednak, że ewentualne pytanie o język ojczysty będzie pytaniem o mother tongue, czyli język pierwszy, czyli ten, w którym dana osoba nauczyła się mówić. Takie są tendencje statystyki międzynarodowej, więc nie ma się co spodziewać, by w spisie obecnym nastąpił od nich odwrót - tym bardziej, że w 1931 r. pytanie o język ojczysty było w istocie substytutem pytania o narodowość, którego w owym spisie nie było. Pytanie o "język pierwszy" jest pytaniem o rzeczywistość obiektywną - odpowiedzmy zatem zgodnie z prawdą. O ile, rzecz jasna, takie pytanie w ogóle padnie.


PODSUMOWUJĄC: potraktujmy spis poważnie, dążmy do tego, by spisać się sami, bez udziału rachmistrza, odpowiadajmy na pytania zgodnie z prawdą obiektywną i sumieniem, tj. realną naszą samoświadomością, nie starając się nikomu przypodobać ani dostosować do czyichkolwiek życzeń.     


TYLKO PRAWDA I SUMIENIE! - niech to będzie naszą dewizą.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz