piątek, 15 kwietnia 2011

A teraz niech przemówi sam Błogosławiony...

To już DZIŚ! W dniu, w którym w Lublinie, na Majdanku i na Sławinku (w cerkwi) w sposób szczególny wspominać będziemy bł. Emiliana Kowcza, kapłana greckokatolickiego i męczennika Konzentrationslager Lublin - niech On sam przemówi! 

Naturalnie, cytaty z jego obozowych grypsów były już na tym blogu w ostatnich dniach prezentowane i to w 2 językach, po polsku i po ukraińsku. Dziś jednak zapraszam do lektury książeczki wydanej przez ks. E. Kowcza w 1932 r. we Lwowie, a potem tamże przedrukowanej dwukrotnie już za naszych dni - po raz pierwszy w 2003 r. we wszystkich 4 numerach kwartalnika Sopryczastia (ukraińska edycja Communio), potem zaś jako osobny "druk zwarty" (daty niestety nie pamiętam, a szukać książki nie mam czasu).

Książeczka ta nosi tytuł Czomu naszi wid nas utikajut'? - "Czemu nasi od nas uciekają?" - i jest autorską próbą odpowiedzi na pytanie o przyczyny odchodzenia wiernych od Kościoła greckokatolickiego. Niejedna diagnoza czy recepta Autora w naszych czasach i warunkach uległa dezaktualizacji, niejedną można oceniać jako dyskusyjną także i wtedy; sam Autor bynajmniej nie uważał się za nieomylnego. Co warte jest jednak podkreślenia? Otóż w dziełku tym dostrzegamy wyraźnie wielką miłość do Boga, Kościoła, ludzi i obrządku; odwagę intelektualną i cywilną nie cofającą się przed głoszeniem idei niepopularnych, ale w odczuciu Autora słusznych; wielką duchową przenikliwość. Osobiście widzę w tej książeczce wiele myśli cennych i nadal aktualnych, poczynając od podkreślania wielkiej atrakcyjności naszej tradycji - ale z równoczesnym postulowaniem wagi języka zrozumiałego w liturgii oraz estetyki, czystości i oryginalności urządzenia cerkiewnych wnętrz - po kapitalne uwagi na temat kaznodziejstwa czy posługi spowiednika. A ileż wart jest pogląd Błogosławionego na kwestie materialne, tak często psujące stosunki w parafiach! Jak interesujące, oryginalne jest jego stanowisko wobec nadużyć kleru i sposobów walki z nimi - nie uciekające ani w faryzeuszowski klerykalizm, ani w równie zdradliwy antyklerykalizm populistyczny!

Naprawdę warto czytać! Polecam, zachęcam, zapraszam (tu kliknąć) !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz