wtorek, 21 maja 2013

Grekokatolicy lubelscy w VI edycji festiwalu WIELOKULTUROWY LUBLIN

26 maja – niedziela



12.00-16.00 – Drzwi Otwarte Cerkwi Greckokatolickiejal. Warszawska 96 - Muzeum Wsi Lubelskiej
- zwiedzanie cerkwi
- prelekcja o ikonach
- rozmowa o historii parafii



13.00 – Spacer szlakiem greckokatolickim - oprowadzenie ks. Bogdan Pańczak
zbiórka przy Metropolitalnym Seminarium Duchownym, ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego 6


CAŁOŚĆ PROGRAMU - TUTAJ.

niedziela, 12 maja 2013

Wielkanocne odwiedziny grobów kapłanów greckokatolickich

CHRYSTOS WOSKRESE!


Świetlisty tydzień wielkanocny jest okresem, w którym rzeczą szczególnie stosowną jest nawiedzenie grobów naszych zmarłych, by modlić się za ich wieczny spokój słowami paschalnego troparionu Chrystus powstał z martwych, śmiercią podeptał śmierć i w grobach będącym życie dał. W tygodniu wielkanocnym troparion ten śpiewa się nad grobem trzy razy, zamiast trzykrotmego, "zwykłego"  Wicznaja pamjat'. Modlitwa za zmarłych, będąca jednocześnie tak dobitną proklamacją Chrystusowego zmartwychwstania - nadziei zmartwychwstania dla wszystkich, którzy w Chrystusie ochrzcili się i w Chrystusa się przyoblekli - jest pięknym przeżyciem duchowym.

Tak się złożyło, że dopiero w ostatnim dniu tygodnia wielkanocnego (tj. wczoraj) znalazłem czas, by odwiedzić lubelskie cmentarze. W pierwszej kolejności - rzymskokatolicką nekropolię przy ul. Lipowej, gdzie spoczywa dwóch kapłanów greckokatolickich. 

Jednym z nich jest ks. A. Pełenski, o którym pisałem już w niniejszym blogu i który w lipcu ubiegłego roku doczekał się nowej, granitowej płyty na swym grobie.


Tak wyglądała wczoraj płyta grobowa ks. Pełenskiego już odmieciona, ale jeszcze nie umyta...







...a tak już po umyciu, powtórnym postawieniu zeszłorocznego sztucznego stroika oraz "tegorocznej" lampki z "dzisiejszym" wkładem:






26 marca br. minęła druga rocznica śmierci o. archimandryty Romana Piętki MIC, a ja - niestety - z różnych przyczyn nie wybrałem się na jego grób ani wtedy, ani długo potem. Dopiero teraz wypadło mi "nadrobić" to zaniedbanie.

Na cmentarzu rzymskokatolickim przy ul. Unickiej dzień już się powoli kończył, stąd nieodzowne stało się użycie lampy błyskowej...





 
 

...bez której widać byłoby na zdjęciach tylko światła (lampy na grobie, w którym spoczywa, poza O. Romanem, także Br. Stanisław Bednarz MIC; światełka na innych grobach; w oddali - latarnie oświetlające ul. Walecznych, już za murem cmentarnym), kwiaty na grobie mariańskim, zarys płyty grobowej...



 

środa, 8 maja 2013

Ks. mitrat Stefan Batruch o pielgrzymce w 70 rocznicę zbrodni na Wołyniu

Naszym obowiązkiem jest przede wszystkim oddanie hołdu niewinnym ofiarom zbrodni, gojenie ran obolałych rodzin, które są spadkobiercami cierpień, które doświadczyli ich bliscy – tak o pielgrzymce w hołdzie ofiarom zbrodni na Wołyniu w 70. rocznicę tragedii, połączonej z modlitwą w intencji pojednania polsko-ukraińskiego, która odbędzie się w dniach 9-14 maja br. mówi główny jej organizator ks. mitrat Stefan Batruch, proboszcz greckokatolickiej parafii w Lublinie i prezes Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza. Odbędzie się ona pod hasłem: „Zło dobrem zwyciężaj”. Pielgrzymi z Kościołów rzymskokatolickiego i greckokatolickiego będą się modlić w kościoła i cerkwiach w Polsce i na Ukrainie. Towarzyszyć im będzie Krzyż z relikwiami bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Wypowiedź ks. mitrata Stefana Batrucha:

„Wielką wartością tej pielgrzymki jest przede wszystkim to, że jest ona inicjatywą oddolną wielu środowisk i osób, które odczuwają, że należy w inny sposób podchodzić do trudnych tematów dotyczących trudnych stosunków polsko-ukraińskich. Są to osoby mieszkające w Gdańsku, Warszawie i Lublinie i z Ukrainy, ze Lwowa, Łucka, Uniowa. Na pewno należy przypisać to Opatrzności Bożej, że pomogła ona spotkać się tym osobom. Doszły one do wniosku, że rozdrapywanie ran, sypanie na nie soli nie zbliżą nas do wyjaśnienia naszych trudnych tematów, a szczególnie Zbrodni Wołyńskiej. Przy tym potrzebujemy spokoju, modlitwy, szukania tego, co nam jest wspólne, co nas łączy. Oczywiście naszym obowiązkiem jest przede wszystkim oddanie hołdu niewinnym ofiarom zbrodni, gojenie ran obolałych rodzin, które są spadkobiercami cierpień, które doświadczyli ich bliscy. Potrzebujemy do tego nie tylko balsamu słów i deklaracji, ale bardziej modlitwy i prośby, aby rany zostały uleczone Bożą mocą.

Wśród pielgrzymów są krewni osób zamordowanych. Większość z nich zna z opowiadań losy swych bliskich. Mimo ogromnego cierpienia nie szukają winnych by ich osądzić, ale chcą dociec przyczyn tragedii i szukają takich możliwości, by mimo tragicznych wydarzeń oba nasze narody mogły żyć w pokoju, przyjaźni i pojednani.

Patronem pielgrzymki jest bł. Jerzy Popiełuszko, niezwykle ważna postać dla Polski. Powtarzał on słowa: ‘Zło dobrem zwyciężaj’. Jego przesłanie jest obecnie ważne dla relacji polsko-ukraińskich a szczególnie przy obchodach 70. rocznicy Zbrodni Wołyńskiej.

Dialog polsko-ukraiński trwa i mam nadzieję, że będzie się rozwijał. Widzę duży postęp w porównaniu z obchodami 60. rocznicy tragedii wołyńskiej. Przy obchodach 70. rocznicy widać zaangażowanie środowisk, które podjęły dyskusję na ten temat. Wspomnijmy choćby środowisko ‘Tygodnika Powszechnego’, KAI i inne. Widać w niej próbę szukania nowego podejścia do tego tematu. Nie ograniczamy się tylko do oceny, osądów i oskarżeń przy użyciu mocnych emocjonalnie sformułowań, ale bardziej mamy do czynienia z rzeczową i merytoryczną dyskusją poszukującą odpowiedzi, co zrobić, aby nasze relacje i kolejne rocznice mogły być obchodzone wspólnie, spokojnie i bez zacietrzewienia. W tym widzę postęp.

Z drugiej strony jest potrzebny z oby dwóch stron upór. Jeśli nie będzie entuzjastów, jak te osoby, które uczestniczą w pielgrzymce, to nasz dialog zatrzyma się w martwym punkcie. Mamy coraz więcej osób, które chcą działać niezależnie od różnych przeszkód, opinii środowisk radykalnych i chcą działać na rzecz pojednania polsko-ukraińskiego. Widać, że jest to możliwe i w tym leży przyszłość naszych narodów.

Ponadto wielką rolę mają do odegrania polscy i ukraińscy historycy. Na przykładzie środowiska lubelskiego widać, że nowe pokolenie historyków, którzy potrafią ze sobą rozmawiać, wymieniać się swoimi badaniami, dochodzić do wspólnych wniosków. To nowe pokolenie wnosi ważny wkład do tego, by lepiej poznać całą prawdę o tych tragicznych wydarzeniach”.



tom (KAI) / Lublin


ŹRÓDŁO: www.cerkiew.net.pl


Szczegółowy program pielgrzymki - na blogu "Z życia grekokatolików".

piątek, 3 maja 2013

Sąd unieważnił MPZP dla obszaru dawnego cmentarza unickiego w Lublinie

Niemalże na samą Wielkanoc - przykry "prezent" zgotował nam Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie. Jak donosi "Kurier Lubelski":

Sąd uznał, że urzędnicy lubelskiego ratusza "przeholowali" przy sporządzaniu planu zagospodarowania przestrzennego dla skweru u zbiegu ul. Unickiej i Walecznych. Przypomnijmy, że należy on do parafii prawosławnej w Lublinie. - Jej prawo własności zostało bardzo istotnie ograniczone - mówił sędzia Bogusław Wiśniewski uzasadniając wyrok. 

(...)

- Nie jest tak, jak przyjmuje gmina, że interes publiczny ma pierwszeństwo przed interesem właściciela - mówił sędzia Wiśniewski. I podkreślał, że urzędnicy nadużyli tzw. władztwa planistycznego. - Ochrona wartości kulturowych i zabytków jest jednym z ważnych obszarów ingerencji gminy. Należy to robić jednak w określonych granicach - podkreślał. Sędzia przypomniał, że teren przy ul. Walecznych nie jest wpisany do rejestru zabytków (a jedynie do Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków), a więc nie przysługuje mu jakaś szczególna ochrona.

- Cmentarz został zamknięty w 1970 r. Jasne jest więc, że pochówki na tym obszarze zostały zakończone dużo wcześniej. Nie wykonuje się też na tym terenie żadnych form kultu religijnego - argumentował sędzia. - Z opisu wynika, że teren jest też bardzo zaniedbany: zachwaszczony, zanieczyszczony, nie jest ogrodzony, jest praktycznie całkowicie zdewastowany. W opinii urbanistycznej wskazuje się, że nie zostały tam zachowane żadne elementy czy pozostałości dawnego cmentarza. Teren jest wyrównany i stanowi deptak - stwierdził sędzia Wiśniewski.

Zdaniem sądu należało rozważyć inne rozwiązanie niż to przyjęte przez ratusz. - Proponowała je parafia. Chodziło o przeznaczenie pod ochronę i upamiętnienie tylko części tego terenu - wyjaśniał sędzia. 



[I tu wypada sprostować Wysoki Sąd: plany przedstawione w związku z inwestycją na działce nr 40 żadnego upamiętnienia nie przewidywały - chyba że ktoś za "upamiętnienie" uzna pozostawienie części działki w formie niezabudowanego skweru przy Prawosławnym Domu Pomocy Społecznej, bez jakiegokolwiek pomnika, krzyża czy tablicy; jak wywodzili w mediach przedstawiciele właściciela gruntu, Parafii Prawosławnej Przemienienia Pańskiego, upamiętnieniem dawnego cmentarza było samo wybudowanie przy PDPS kaplicy pw. Podwyższenia Krzyża - kaplicy prawosławnej, do której nie mają wstępu z celebracją liturgiczną katolicy obrządku łacińskiego czy bizantyjskiego; oczywiście nikt nie pytał tychże katolików, dawnych założycieli i właścicieli cmentarza, czy taka forma upamiętnienia im odpowiada; nie przypominam sobie, by kiedykolwiek z okazji budowy czy oddania do użytku tej kaplicy ktokolwiek z ramienia Kościoła prawosławnego tak właśnie motywował sens jej istnienia; poza tym o "innych formach upamiętnienia" przedstawiciele PPPP zaczęli mówić dopiero wtedy, gdy plany inwestycyjne spotkały się nie tylko z protestem mieszkańców i Parafii Greckokatolickiej Narodzenia NMP, ale też i z kontrakcją władz miasta, wyrażającą się w przygotowaniu projektu MPZP; konkludując: nie wierzę w szczerość zapewnień PPPP o woli upamiętnienia dawnego cmentarza, a już na pewno nie w formie uzgodnionej z grekokatolikami i katolikami obrządku łacińskiego.]






Zwolennicy upamiętnienia całego skweru przyjęli te słowa z dużym zaskoczeniem. - Skandaliczna sprawa. Dziwne, że tak łatwo przychodzi sędziemu nazwanie byłego cmentarza deptakiem - komentował Janusz Piegza, prezes Stowarzyszenia Ochrony Miejsc Zapomnianych z Lublina.

Wyrok nie jest prawomocny. Strony mogą złożyć skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. - Rozważymy taką możliwość. Najpierw jednak musimy zapoznać się z uzasadnieniem - stwierdziła Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina. 


[Niewielkim pocieszeniem jest fakt, że umorzone już śledztwo ws. wycinki drzew 4 lutego 2012 r. zostało wznowione:]

W połowie kwietnia Prokuratura Okręgowa w Lublinie wznowiła śledztwo w sprawie wycinki 70 drzew na terenie skweru. Przypomnijmy, że doszło do niej w lutym ubiegłego roku. Zgodę na nią wydał Marian Stani, odchodzący z pracy szef ratuszowego Wydziału Ochrony Środowiska. Powoływał się m.in. na wizję lokalną, która nie została w tym przypadku przeprowadzona. Prokuratura rejonowa nie dopatrzyła się jednak znamion przestępstwa. Sprawie przyjrzała się teraz prokuratura okręgowa (w ramach tzw. zwierzchniego nadzoru służbowego) i postanowiła podjąć umorzone śledztwo. 

Całość artykułu p. red. EP (Ewy Pajuro?) czytaj w "Kurierze Lubelskim".

O uchwalonym przez Radę Miasta Lublin 26.IV.2012 MPZP dla działki nr 40 pisałem niejednokrotnie. Jeśli ktoś z PT. Czytelników chciałby przypomnieć sobie szczegóły planu, zapraszam do lektury wpisu z 22.IV.2012.

Wyrok WSA nie kończy całej sprawy. Miastu służy odwołanie do wyższej instancji, czyli NSA. Mam nadzieję, że zostanie ono złożone. Jeśli NSA podtrzyma wyrok WSA, sprawa inwestycji wróci do punktu wyjścia, tzn. do postępowania o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Decyzję taką winien uzgodnić pozytywnie konserwator zabytków i, miejmy nadzieję, takiego pozytywnego uzgodnienia nie będzie. Być może w tej sytuacji będzie okazja powrócić do najlepszego moim zdaniem rozwiązania problemu, czyli przejęcia przez gminę m. Lublin działki nr 40 za stosownym odszkodowaniem dla PPPP, najlepiej w formie innej działki, dogodnej dla planowanej przez PPPP i jej biznesowych partnerów inwestycji, a nie obciążonej żadnymi historycznymi "zaszłościami" typu dawny cmentarz.

A oto komentarz Stowarzyszenia Ochrony Miejsc Zapomnianych:


 Wyrok WSA – nasz komentarz

30 kwietnia zapadł wyrok WSA w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu cmentarza zaskarżonego przez parafię prawosławną. Skrupulatność, z jaką sąd uzupełniał akta przekładając kilkakrotnie ogłoszenie wyroku dawała nadzieję na werdykt uwzględniający wszystkie prawne aspekty wywołanego przez właściciela sporu. Niestety tak się nie stało. Sąd uchylił uchwałę Rady Miasta w przedmiocie w/w planu. Uzasadnienie wyroku pokazuje, że nie wszystkie argumenty stron zostały uwzględnione w równej mierze. Sąd uznał, że uchwalając plan wykluczający wszelką zabudowę na terenie byłego cmentarza miasto nadużyło władztwa planistycznego, nadmiernie ograniczając właścicielowi możliwość korzystania z własności. W dość szczególny sposób zinterpretował przy tym zabytkowy status cmentarza: zignorował wpis obiektu do gminnej ewidencji zabytków akcentując przede wszystkim to, że nie jest ujęty w rejestrze i odwołał się do argumentów pozaprawnych, wskazując na sposób użytkowania cmentarza przez okolicznych mieszkańców (sędzia użył słowa „deptak”). Tak więc godna ubolewania praktyka społeczna okazała się – jako przesłanka wyroku – istotniejsza aniżeli przepisy prawa. Przypomnijmy, że ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami przewiduje wpis do ewidencji jako jedną z form ochrony i nakłada na właścicieli obiektów umieszczonych w takiej ewidencji konkretne obowiązki. Fakt, że ich nie wypełniają – jak ma to miejsce w przypadku parafii prawosławnej – nie dyskwalifikuje obiektu jako zabytku. Systematyczne wieloletnie działanie parafii na szkodę zabytku objętego formalną ochroną konserwatorską wynikającą z ustawy umknęło uwadze sądu, podobnie jak pozostające w zgodzie z założeniami planu pierwotne deklaracje właściciela, który starając się o przejęcie cmentarza obiecywał w pismach kierowanych do MSW zaadaptować go na ogród dla pensjonariuszy domu opieki.
Wyrok jest zatem jednostronny i wymaga rewizji. Jako Stowarzyszenie podejmiemy oczywiście niezbędne działania, ale oczekujemy ich przede wszystkim od miasta. Rada Miasta jest autorem planu i stroną skarżoną w postępowaniu. Liczymy, że z pełną determinacją wystąpi w obronie swojej uchwały przed NSA.

czwartek, 2 maja 2013

Triduum Paschalne 2013

Weszliśmy właśnie w czas obchodów Męki, Śmierci i Zmartwychwstania naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Zapraszam zatem do słuchania i czytania tekstów liturgicznych Triduum Paschalnego:

Wielki Czwartek

Wielki Piątek

Wielka Sobota

Święto Zmartwychwstania cz. 1

Święto Zmartwychwstania cz. 2