poniedziałek, 11 lutego 2013

Wakans na Stolicy Rzymskiej

Zaskakująca zbieżność dat! 10 lutego 2011 r. zawakowały dwie stolice bliskie mi, acz z różnych tytułów: zmarł arcybiskup (rzymskokatolicki) mego miasta Lublina Józef Życiński, zaś Ojciec św. Benedykt XVI przyjął rezygnację Wielce Błogosławionego Lubomira kard. Huzara z urzędu arcybiskupa większego kijowsko-halickiego. O tym ostatnim wydarzeniu i jego konsekwencji, czyli wyborach nowego Predstojatela UKGK, pisałem na tym blogu, poczynając od 16 lutego 2011 r.

Dzisiaj, 11 lutego 2013 r.,  ogłoszono, że z urzędu Biskupa Rzymu zrezygnował (ze skutkiem od 28 bm, godz. 20.00) Jego Świątobliwość Benedykt XVI. 

Prawie dokładnie w drugą rocznicę obydwu wakatów - kijowskiego i lubelskiego...

 Niezależnie od zrozumienia dla motywów kierujących Ojcem świętym, fakt ten odczuwam osobiście przykro. Lubiłem i ceniłem kardynała Ratzingera, cieszyłem się bardzo z Jego wyboru na Tron Piotrowy, solidaryzowałem się też z jego "linią". Nie przypominam sobie, by jakiekolwiek Jego posunięcie w roli widzialnej Głowy Kościoła Powszechnego wzbudziło mój sprzeciw, może poza rezygnacją z tytułu Patriarchy Zachodu. Zresztą wystarczyłoby skonstatować, kto i z jakich pozycji oraz jakich używając argumentów atakuje Benedykta XVI, by nabrać doń sympatii (piszę oczywiście o moich własnych odczuciach). Podsumowując -  skakałem z radości w dniu wyboru, w dniu ogłoszenia rezygnacji jest mi po prostu smutno.


W poprzednim konklawe (2005) brał udział WB Lubomir Huzar. Ponieważ emerytowany nasz Predstojatel skończy 80 lat w dniu 26 bm., zaś Stolica Rzymska zawakuje 2 dni później - na tym konklawe nie będzie hierachy UKGK. Co wspominam jedynie jako pewną ciekawostkę: wybory Biskupa Rzymu nie są wyborami demokratycznymi, jak i sam Kościół demokratyczną instytucją nie jest. Demokratyczne zasady reprezentacji nie mają w nim zastosowania - i dobrze. Pomijam tu już kwestię, czy kardynalat dla patriarchów katolickich Kościołów wschodnich i zrównanych z nimi de facto w prawach arcybiskupów większych jest dobrym i właściwym rozwiązaniem. Pisałem już o tym kiedyś na forum eparchii wrocławsko-gdańskiej. (także i tutaj).  Warto też poczytać o stanowisku w tej sprawie śp. Maksyma IV, patriarchy Aniochii, Aleksandrii, Jerozolimy i całego Wschodu, Predstojatela  Melchickiego Kościoła Greckokatolickiego w latach 1947-1967.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz