Jest to już drugie takie zgromadzenie w Metropolii Przemysko-Warszawskiej. Pierwsze odbyło się w dniach 14-16 marca 2002 r., również w Przemyślu. Tak jak i obecne, nie zostało zwołane motu proprio miejscowych hierarchów, lecz w ramach realizacji postanowień Synodu Biskupów UKGK. Synod Biskupów postanowił, że w 2014 r. we wszystkich eparchiach i egzarchatach UKGK mają się odbyć zgromadzenia poświęcone zgłębianiu tematu i programu "Żywa parafia miejscem spotkania z Chrystusem Żywym" w różnych jego aspektach (wyszczególnionych!). Skoro zaś Synod postanowił, to i my nad Wisłą takie zgromadzenie (zdroworozsądkowo przeprowadzone wspólnie dla obu eparchii) będziemy mieli.
Takie okoliczności zwołania Zgromadzenia nie nastrajają optymistycznie. Pojawia się niebezpieczeństwo, że Zgromadzenie potraktowane zostanie jako kolejna narzucona z góry (z Rzymu czy z Kijowa, jaka różnica) "oficjałka" do formalnego "odfajkowania".
Istnieje jednakże i bardziej pomyślny wariant rozwoju wydarzeń - że oto zamiast "odfajkować", wykorzystamy daną nam przez Synod Biskupów okazję do poważnej debaty i decyzyj. Obecność w gronie episkopatu UKGK w RP JE Eugeniusza Popowicza, który jest nie tylko doktorem prawa kanonicznego, ale i człowiekiem poważnym i rzetelnym, daje szczególne podstawy do bardziej optymistycznych rachub.
W związku z tym pragnąłbym ofiarować osobom odpowiedzialnym za przygotowanie Zgromadzenia garść refleksji wynikłych na kanwie Zgromadzenia poprzedniego, tego z 2002 r. Dotyczą one problematyki związanej z recepcją ustaw partykularnych i trybu legislacji, który - jak uważam - ma znaczący wpływ na ww. recepcję:
----------------------------------------------------------
Przedstawione powyżej akty normatywne prawa partykularnego
UKGK [1) Zasady
życia liturgicznego, 2) Podstawowe zasady stosunków
międzywyznaniowych i działalności ekumenicznej, 3) Tymczasowa ustawa o formacji i posłudze
diakonów i minorzystów ] weszły formalnie w życie 15 lutego 2005 r. Czy jednak odegrały rolę, jaką
im wyznaczył zamysł autorów czy komisyj uchwalających przekazanie ich projektów
do arcybiskupiej aprobaty? Wydaje się, że niestety ustawy te w życiu UKGK w
Polsce przeszły niemal niezauważone i że faktyczna ich recepcja w szerszych
kręgach kościelnych nie odbyła się.
Jakie są tego przyczyny? Sądzę, że peccatum originale tych ustaw wiąże się
z ich genezą, z przyjętą w kontekście zgromadzenia eparchialnego 2002 r. procedurą
legislacyjną. Projekty ich nie były odczytane uczestnikom zgromadzenia, bo w
ogóle jeszcze nie istniały, gdy zgromadzenie działało. Nie będąc przejawem
odgórnej, przedstawionej zgromadzeniu inicjatywy biskupiej – nie były też
wykwitem inicjatywy oddolnej, zrodzonej w łonie zgromadzenia: ciało to (zbiór
osób zasiadających wspólnie raptem 3 dni, a nie mających przygotowania
merytorycznego) nie potrafiło wypracować żadnych wspólnych konkluzyj. Projekty
te wyszły z „pozgromadzeniowych” komisyj, ale de facto były przede wszystkim owocem pasji ich autorów (inna
rzecz, że zakorzenionym zarówno w dokumentach Kościoła, jak też i w niektórych
postulatach zgłaszanych oddolnie w czasie „przedzgromadzeniowych” narad w skali
parafij czy dekanatów) – ani zatem „górze” kościelnej (której projekty te
niejako „spadły z nieba”), ani też kościelnym „dołom” nie zależało na ich
realizacji. Nie będąc zaprezentowanymi uczestnikom zgromadzenia, promulgowane
również były dość formalnie i nigdy właściwie nie były popularyzowane przez
tych, którzy je oficjalnie ogłosili, tj. biskupów. Piszącemu te słowa nie wiadomo także, by
kiedykolwiek od kogokolwiek egzekwowano wykonanie tych ustaw. Wprawdzie po ich
promulgacji wyświęcono np. jednego diakona nie
przeznaczonego do kapłaństwa (w 2010 r.), założono też w Przemyślu Instytut
Regencki – ale czy były to owoce ustawy o diakonach i minorzystach, czy raczej
realizacja obiektywnej potrzeby, niezależnej od ww. legislacji? Wydaje się, że
raczej to drugie.
Wypada
zatem na koniec wysnuć dwa wnioski. Pierwszy, że nawet wartościowe
merytorycznie akty normatywne muszą mieć za sobą silny czynnik zainteresowany
ich egzekwowaniem, inaczej – mimo formalnego wejścia w życie - pozostaną na
papierze li tylko. Drugi wniosek wynika z pierwszego i dotyczy już ściśle zasad
legislacji kościelnej: czy będziemy mówić o synodzie diecezjalnym, czy o
zgromadzeniu eparchialnym, to jeśli ma ono przynieść owoce w prawodawstwie,
musi być przestrzegana zasada, że projekty aktów normatywnych, wypracowanych
przez ekspertów i wniesionych przez rządcę eparchii (nie tylko formalnie
przedstawionych, ale będących naprawdę wyrazem programu biskupa!) winny być
zgromadzeniu eparchialnemu przedstawione (najlepiej dwukrotnie, tzn. rozesłane
uprzednio i przeczytane na sesji) i na jego posiedzeniu przedyskutowane. Bez
spełnienia obu tych warunków nie ma co marzyć o solidnej recepcji
zgromadzeniowego prawodawstwa.
------------------------
Cyt. za: SIWICKI P., Współczesne ustawodawstwo partykularne Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego w Polsce, w: Prawo ukraińskie. Wybrane zagadnienia, red. M. Bartnik, M. Bielecki, J. Nikołajew, Lublin 2013, s. 311.
Cyt. za: SIWICKI P., Współczesne ustawodawstwo partykularne Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego w Polsce, w: Prawo ukraińskie. Wybrane zagadnienia, red. M. Bartnik, M. Bielecki, J. Nikołajew, Lublin 2013, s. 311.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz