piątek, 13 kwietnia 2012

Wielki Piątek

Wielki Piątek jest oczywiście dniem aliturgicznym, tzn. nie jest w ten dzień sprawowana Najświętsza Ofiara. Celebrowane są Nieszpory z wystawieniem Całunu Chrystusowego (ukr. Płaszczanycia).*) Podczas procesji z Całunem śpiewana jest stichera na ton 5 (tu i wszędzie dalej przekład Ks. H. Paprockiego):

Ciebie, który odziewasz się światłością jak szatą, Józef z Nikodemem zdjąwszy z drzewa, widząc martwego, nagiego i nie pogrzebanego,gorzkimi z serca zalewał się łzami i łkając mówił: „Biada mi, najsłodszy Jezu! Gdy przed chwila słońce ujrzało Ciebie wiszącym na krzyżu, przyoblekło się w mrok, a ziemia zatrzęsła się z bojaźni i zasłona świątyni rozdarła się. Oto teraz widzę Ciebie, któryś za mnie podjął dobrowolną śmierć. Jakże mogę pogrzebać Ciebie, Boże mój? Jakim całunem mam Ciebie owinąć? Jakimi rękoma można dotknąć niezniszczalnego Twego ciała? Jakież pieśni będę śpiewał przy Twoim pogrzebie, o Miłosierny? Wysławiam Twoje cierpienia, opiewam w pieśniach pogrzeb Twój ze Zmartwychwstaniem, wołając: Panie, chwała Tobie!”

W praktyce na ogół dzieje się tak, że w tenże Wielki Piątek celebrowana jest Jutrznia Wielkiej Soboty, zwana "Jerozolimską". *) Ośrodkiem celebracji staje się nie prezbiterium, a nawa, w której wystawiony jest Całun z wyobrażeniem Chrystusa. Jest to zatem swego rodzaju modlitewne czuwanie przy grobie Chrystusowym - z nadzieją na Zmartwychwstanie. Nadzieję tę w sposób niedwuznaczny głoszą teksty Jutrzni Jerozolimskiej, np. irmos 9 pieśni kanonu tej jutrzni:

Nie płacz nade Mną, Matko, widząc w grobie Syna, którego włonie poczęłaś bez nasienia, powstanę bowiem i wysławię się, i jako Bóg wyniosę w chwale tych, którzy nieustannie w wierze i miłości Ciebie wywyższają.

albo też stichera na ton 5:

Przyjdźcie, zawsze godnego pamięci błogosławmy Józefa, który w nocy przyszedł do Piłata i uprosił dla siebie Dawcę Życia wszystkich: „Daj mi tego Wędrowca, który nie ma gdzie głowy złożyć! Daj mi tego Wędrowca, którego zły uczeń wydał na śmierć! Daj mi tego Wędrowca, którego Matka widząc wiszącym na krzyżu, gorzko opłakiwała i w bólu macierzyńskim krzyczała:Biada mi, Dziecię moje! Biada mi, światłości moja i Życie moje ukochane! Oto dzisiaj spełniło się proroctwo Symeona ze świątyni, – moje serce przeniknął miecz. Ale Ty, Chryste, przemień płacz w radość Twego zmartwychwstania” Kłaniamy się cierpieniom Twoim, Chryste [trzy razy], i świętemu Zmartwychwstaniu!

*) Podlinkowany filmik pochodzi z cerkwi św. Eliasza Proroka w Brampton (Kanada, prow. Ontario).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz