Lubelska wkładka "Wyborczej" zamieściła dziś artykuł nt. wczorajszej dyskusji w UML nad projektem MPZP dla działki nr 40. Artykuł, podpisany "biel" (red. Marcin Bielesz?), zawiera jedną ważną informację i jeden zabawny kiks.
Zacznę od lapsusu. Pisze p. "biel" w te słowy:
Mieszkańcy, miejscy radni i przedstawiciele właściciela terenu, czyli prawosławnej parafii pw. Przemienienia Pańskiego rozmawiali o opracowywanym przez miasto planie zagospodarowania działki u zbiegu Unickiej i Walecznych. Ale niczego nie ustalili.
Otóż dyskusja nad projektem MPZP to nie jest forum, które cokolwiek "ustala". Na poziomie projektu ustalenia czyni Urząd Miasta z Prezydentem, a projekt w akt prawa miejscowego przekuwa Rada Miasta.
Dyskusja zaś służy jedynie zarysowaniu różnych stanowisk wobec projektu, a także doinformowaniu osób i instytucji najbardziej zainteresowanych szczegółami planu, podstawami merytorycznymi poszczególnych rozwiązań etc. (ja np., jak pisałem wczoraj, dowiadywałem się o przyczyny zakazu podziału działki nr 40 i o rozmieszczenie furtek).
(...) ks. Andrzej Łoś, proboszcz parafii, która już wydzierżawiła teren na 30 lat spółce Wodrol, która zamierza tam zbudować market.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz